loader image

Całun Turyński – opis fizyczny

Home » Historia badań » Całun Turyński – opis fizyczny

Wojciech Kucewicz
Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie

Jakub S. Prauzner-Bechcicki
Uniwersytet Jagielloński w Krakowie

W celu przedstawienia tak intrygującego obiektu, jakim jest Całun Turyński, korzystne jest przyjęcie określonego klucza porządkującego wiadomości zbierane na przestrzeni przeszło 100 lat badań. Analiza zgromadzonych danych sugeruje wprowadzenie trzystopniowego podziału opisu Całunu:

  1. Opis materiału, z którego wykonano Całun.
  2. Opis śladów obecnych na Całunie.
  3. Opis wizerunku.

Poniższa charakterystyka jest bardzo syntetyczna, odniesienia do szczegółowych wyników wspomnianych badań znajdują się w hasłach: →Fizyczne badania Całunu oraz →Chemiczne badania Całunu. Pomocniczo został zamieszczony materiał ilustracyjny przedstawiający: (A) zdjęcie Całunu, (B) to samo ujęcie z korekcją kontrastu w celu uwypuklenia szczegółów oraz (C) schemat z zaznaczonymi głównymi elementami widocznymi na Całunie. Zdjęcie Całunu (A) jest wykadrowane, tzn. nie jest widoczny Całun w całości, np. część z wizerunkiem przednim jest nieco krótsza niż w rzeczywistości. Na schemacie zaś (C) użyto różnych kolorów linii do oznaczenia odmiennego typu obiektów dostrzegalnych na Całunie, tj. szarą linią zaznaczono kontury wizerunku, czerwoną niektóre ślady krwi i ran, niebieską wybrane plamy powstałe po gaszeniu wodą, czarną – kontury nadpaleń oraz pomarańczową dziury wypalone w 1532 r. Przedstawiony schemat nie jest wyczerpujący, w szczególności nie zaznaczono na nim wszystkich możliwych śladów i szczegółów, a poprowadzone kontury i linie mają jedynie charakter orientacyjny.

Materiał

Całun wykonano z tkaniny lnianej, której wymiary wynoszą 4,3 × 1,1 m (Schwalbe, Rogers 1982). Przędza lniana jest pozyskiwana z łodygi lnu, stąd głównym jej składnikiem jest celuloza. To starzenie się celulozy właśnie odpowiada za żółknięcie materiału wykonanego z lnu (Schwalbe, Rogers 1982 – zob. pozycja 43 na liście referencji z tej pracy). Pojedyncze włókna mają skręt w kształcie litery Z (Schwalbe, Rogers 1982; Raes 1991). Nitki tkaniny mają średnicę 0,15 mm i utworzone są z włókien o średnicach 10-15 µm (Schwalbe, Rogers 1982).

Tkanina powstała poprzez przeplatanie na krośnie nitek osnowy i wątku w porządku dającym w efekcie zasadniczy splot skośny 3 : 1 (zwany jodełkowym) – nitka wątku przechodzi na przemian pod trzema i nad jedną nitką osnowy (Schwalbe, Rogers 1982; Wilson 1985). Typowym sposobem tkania lnianych płócien z czasów, w których żył Chrystus, jest zasadniczy splot prosty, w którym nitka wątku przechodzi na przemian nad i pod nitką osnowy. Splot skośny jodełkowy wskazuje, że jest to tkanina kosztowna (Wilson 1985). Niestety nie jest to cecha wystarczająco wyróżniająca, aby ułatwić określenie wieku czy miejsca pochodzenia tkaniny (Schwalbe, Rogers 1982; Raes 1991).

Poza wspomnianą obserwacją dotyczącą splotu jeszcze dwa istotne fakty są związane ze sposobem tkania materiału, z którego wykonano Całun. Po pierwsze, w wyniku badań pobranych próbek nie stwierdzono obecności włókien pochodzenia zwierzęcego, czyli wełny lub jedwabiu, natomiast odnaleziono włókna bawełny (Gossypium herbaceum) (Schwalbe, Rogers 1982; Raes 1991). Ta obserwacja sugeruje, że tkanina powstała na krośnie wykorzystywanym do przeplatania jedynie włókien pochodzenia roślinnego, co koresponduje tym samym mocno z prawem żydowskim, które zabraniało używania tych samych krosen do tkania nici zwierzęcych i roślinnych (Wilson 1985; Górny, Rosikoń 2012).

Po drugie, charakterystyczny splot widoczny na Całunie został odtworzony na miniaturach przedstawiających płótno, w które owinięto Jezusa, zamieszczonych w najstarszym, spośród znanych obecnie, dokumencie zapisanym w języku węgierskim, tzw. Kodeksie Praya. Dokument ten, przechowywany w Bibliotece Narodowej im. Széchényiego w Budapeszcie, datowany jest na lata 1192-1195 (prawie 70 lat wcześniej niż wiek Całunu określony na podstawie badania z wykorzystaniem datowania radiowęglowego, →Badania wieku Całunu), a został odkryty przez księdza Györgya Praya w 1770 r. (Wilson 1985; Górny, Rosikoń 2012; Marion, Lucotte 2008). Wzdłuż dłuższej krawędzi płótna, na którym widoczny jest wizerunek (Schwalbe, Rogers 1982), doszyty jest identycznie wyglądający wąski pasek o szerokości wahającej się pomiędzy 7,8 a 8,4 cm. Szew łączący obie części ma szerokość 4-5 mm. W toku badań nie stwierdzono z całą pewnością, żeby część główna i doszyta były różnego pochodzenia (Schwalbe, Rogers 1982; Raes 1991).

W roku 1532 w wyniku pożaru uszkodzony został srebrny relikwiarz, w którym przechowywany był Całun. Skapujące z pokrywy krople roztopionego metalu wypaliły dziury w tkaninie. Uszkodzenia zostały zabezpieczone przez klaryski z Chambéry poprzez uzupełnienie braków łatami i podszycie Całunu płótnem holenderskim (Pellicori, Evans, 1981). W 1978 r. podczas prac →STURP usunięto tylko częściowo płótno zabezpieczające rewers Całunu, który okazał się jaśniejszy od awersu (Schwalbe, Rogers 1982). Całkowite usunięcie płótna holenderskiego nastąpiło w 2002 r. podczas prac konserwatorskich, a do rewersu zostało przyszyte całkiem nowe lniane płótno (Resch 2006).

Ślady

Na Całunie istnieje szereg dobrze widocznych śladów, które nie są bezpośrednio związane z wizerunkiem (zob. ilustracja). Zalicza się do nich ślady nadpaleń, w tym te, które są świadectwem pożaru la Sainte-Chapelle de Chambéry we Francji w 1532 r., oraz powstałe przy innych okazjach, nadto ślady powstałe w wyniku gaszenia wodą (Pellicori, Evans, 1981; Wilson 1985; Górny, Rosikoń 2012; Marion, Lucotte 2008; Resch 2006). Te ostatnie są widoczne jako regularnie powtarzające się plamy, zacieki [zob. kontury plam oznaczone niebieską linią na rysunku (C)]. Ich regularność jest związana ze sposobem złożenia tkaniny w czasie gaszenia. Ślady nadpaleń związane z pożarem z 1532 r. również charakteryzują się pewną regularnością [pomarańczowe i czarne linie na rysunku (C)]. Z jednej strony są to dwie równoległe brązowe linie ciągnące się wzdłuż tkaniny na całej jej długości, z drugiej zaś są to linie czterech trójkątnych dziur występujące czterokrotnie w podobnych odstępach oraz dwa dodatkowe zestawy czterech uszkodzeń na dwóch krótszych krańcach płótna. Regularność wystąpienia tych uszkodzeń również związana jest ze sposobem złożenia Całunu w celu umieszczenia go w srebrnym relikwiarzu w czasie feralnego pożaru. Widoczne są również inne, mniej regularne, ślady nadpaleń (Schwalbe, Rogers 1982; Wilson 1985). Według badaczy →STURP ślady te można wiązać najprawdopodobniej ze skapującym łatwopalnym materiałem z pochodni lub łuczywa, którymi przyświecano sobie dawniej podczas oglądania Całunu (Schwalbe, Rogers 1982). Odwzorowania tychże śladów można również dopatrzyć się na miniaturach z Kodeksu Praya, co przez wzgląd na szacowany wiek tego dokumentu sugerowałoby, że powstały one jeszcze przed pożarem z 1532 r.

Wizerunek

Tym, co wzbudza największe zainteresowanie w kontekście Całunu Turyńskiego, jest widoczny na jego powierzchni wizerunek postaci: obraz przedni i grzbietowy [orientacyjne kontury postaci zaznaczono szarą linią na rysunku (C)]. Obraz ten jest nikły, najlepiej widoczny z pewnego dystansu (4-5 m) z powodu braku wyraźnych konturów, co jest konsekwencją niedużego kontrastu między nim a tłem (→Fotografie Całunu). Niemniej jednak z całą pewnością można dostrzec na Całunie postać mężczyzny wzrostu około 1,78 m i wadze 75-80 kg (Pellicori, Evans, 1981). W ramach swoich eksperymentów badacze →STURP z Johnem Jacksonem na czele wykazali, że stopień zacienienia obrazu jest funkcją odległości płótno–ciało, które było nim owinięte (Jackson, Jumper, Ercoline 1982; Jackson, Jumper, Ercoline 1984; Ercoline, Downs, Jackson 1982). Wykorzystanie tej zależności pozwala na odtworzenie trójwymiarowego wizerunku postaci okrytej Całunem (Jackson, Jumper, Ercoline 1982; Jackson, Jumper, Ercoline 1984; Ercoline, Downs, Jackson 1982; Devan, Miller 1982; Bevilacqua et al. 2018) – co jest właściwością zadziwiającą w odniesieniu do wizerunków tworzonych na powierzchni jakiegokolwiek materiału. Istotny jest fakt, że owa trójwymiarowość obrazu zakodowana jest jedynie w widoku z przodu, podczas gdy wizerunek grzbietowy poddany podobnej procedurze prezentuje się jako „płaski”.

Widoczny gołym okiem wizerunek jest wynikiem żółtego odbarwienia włókien celulozy (→Chemiczne badania Całunu) (Schwalbe, Rogers 1982; Jumper et al. 1984). Wnikliwe analizy obszaru płótna, na którym znajduje się obraz, wykazały, że włókna tworzące wizerunek są odbarwione jedynie na swojej powierzchni (→Hipotezy powstania obrazu na Całunie) (Jumper et al. 1984; Fanti et al. 2005; Fanti 2014; Fanti et al. 2010a; Fanti et al. 2010b). Co istotne, obraz ma charakterystykę półcieni, tzn. zaciemnienie zależy od liczby odbarwionych włókien przypadających na jednostkę powierzchni. Odcień odbarwionych włókien jest taki sam w jasnych i ciemnych obszarach obrazu. W toku prowadzonych badań nie stwierdzono dowodów na spojenie włókien lub przepływ kapilarny płynów w obszarze wizerunku. Brak również pigmentów i widocznych śladów pędzla. Nadto w obszarach uszkodzonych na skutek pożaru z 1532 r. nie znaleziono dowodów na spalone spoiwa potencjalnych farb, z których miałby być wykonany wizerunek. Można by się spodziewać szybszego spalania spoiw białkowych, na bazie gumy roślinnej lub skrobi, aniżeli celulozy zawartej w lnie (Schwalbe, Rogers 1982). Wszystko to razem silnie osłabia wszelkie hipotezy o artystycznym pochodzeniu wizerunku (→Hipotezy powstania obrazu na Całunie).

Wizerunek postaci staje się bardziej widoczny na fotografiach, ujawniając przy tym swoją kolejną zagadkową właściwość. Mianowicie negatyw zdjęcia ukazuje pozytywowy obraz wizerunku. Innymi słowy, na Całunie widoczny jest taki obraz, jaki obserwowalibyśmy na kliszy fotograficznej (→Fotografie Całunu).

Postać widoczna na Całunie nosi ślady wielu ran i plam krwi im towarzyszących, których charakterystyki i rozłożenie na ciele wskazują dobitnie, że przedstawiony człowiek został poddany okrutnym i śmiertelnym torturom poprzez biczowanie, nałożenie czapki (korony) z cierni, bicie po twarzy, zmuszenie do dźwigania ciężkiego przedmiotu na plecach, przybicie do krzyża i przebicie boku ostrym, długim narzędziem (→Egzegetyczno-medyczne aspekty śmierci Jezusa). Przykłady śladów tego rodzaju oznaczono czerwoną linią na rysunku (C).

Zespół →STURP, podchodząc do badań z należytą ostrożnością, dość dokładnie opisał obszary wyglądające jak plamy krwi, konkludując, że w istocie są to plamy krwi (Schwalbe, Rogers 1982). Na podstawie otrzymanych wtedy wyników, jak również późniejszych obserwacji, z pewnością należy stwierdzić, że obszary plam krwi i samego wizerunku wydają się zupełnie inne pod względem koloru, tekstury i kompozycji. W odróżnieniu od obrazu, który jest nikły, plamy krwi są bardzo wyraźne. W świetle odbitym są one widoczne jako brązowo-czerwone, a w świetle przechodzącym jako szkarłatne/karmazynowe. Natomiast po zastosowaniu pięćdziesięciokrotnego powiększenia wyglądają tak, jakby do ich utworzenia zastosowano lepki płyn, który przepływał wokół nici i wsiąknął w tkaninę, pozostawiając widoczne plamy również po drugiej stronie materiału. Widać charakterystyczne cechy menisku, który towarzyszy przepływowi lepkiego płynu, a nici są zlepione (Schwalbe, Rogers 1982).

Najliczniejsze są ślady niewielkich, trzycentymetrowych ran, których kształt i rozłożenie odpowiada procederowi biczowania rzymskim biczem typu flagrum. Narzędzie to składało się z drewnianego trzonka z przytwierdzonymi doń rzemieniami zakończonymi małymi ołowianymi kulkami lub kawałkami kości. Takich śladów jest ponad 120. Ułożenie ran na ciele, z przodu i z tyłu, sugeruje, że katów było dwóch, a liczba ran wskazywałaby na to, że mężczyzna został skazany na rzymską karę biczowania, ponieważ prawo żydowskie ograniczało liczbę batów (Wilson 1985; Górny, Rosikoń 2012; Marion, Lucotte 2008).

Następnie można dostrzec liczne ślady krwi spowodowane ranami kłutymi głowy, których liczba i położenie wskazują, że nałożono skazańcowi na głowę coś w rodzaju kolczastego czepca (Pellicori, Evans, 1981; Wilson 1985; Górny, Rosikoń 2012; Marion, Lucotte 2008). Na podstawie rozłożenia śladów krwi widocznych na głowie postaci przedstawionej na Całunie wykonano rekonstrukcję korony cierniowej, swoim kształtem w istocie przypominającą kolczasty hełm, którego noszenie musiało być niezmiernie bolesne. Na twarzy postaci z Całunu znajdują się również ślady tortur, które nie są tak dobrze widoczne gołym okiem (Pellicori, Evans, 1981; Wilson 1985; Górny, Rosikoń 2012; Marion, Lucotte 2008). Jednakże dzięki pracom członków →STURP oraz późniejszym wysokorozdzielczym fotografiom można stwierdzić rozdarcie prawej powieki, nabrzmiały nos, obrzęk policzków i brwi. Idąc dalej, na grzbietowym obrazie, na wysokości prawego barku i obu łopatek, widoczne są ślady otarcia powstałe w wyniku kontaktu z ciężkim i kanciastym przedmiotem (Pellicori, Evans, 1981; Wilson 1985; Górny, Rosikoń 2012; Marion, Lucotte 2008). Odpowiadałoby to opisowi dźwigania krzyża przez Jezusa. Krzyż taki składał się z pionowej belki zwanej stipes oraz poziomej belki zwanej patibulum. Najprawdopodobniej skazany dźwigał na własnych barkach właśnie tę drugą.

Kolejnymi śladami związanymi z ukrzyżowaniem postaci przedstawionej na Całunie są te po przebiciu gwoździami rąk i nóg oraz te pozostawione przez krew wypływającą z tych ran. Przebicie rąk nastąpiło w okolicy nadgarstków w miejscu zwanym „szczeliną Destota”, co potwierdzone jest obecnością wyraźnego wycieku krwi w okolicy lewego nadgarstka. Takie umiejscowienie gwoździ pozwalało na przytwierdzenie do krzyża w sposób pewny, nie pozwalając na upadek skazańca i przedłużając tym samym jego cierpienia. Co więcej, przebicie ręki w tym miejscu ma jeszcze jeden skutek – istnieje ryzyko uszkodzenia nerwu środkowego, co skutkowałoby przykurczem kciuka (Bevilacqua et al. 2014). Ta obserwacja dobrze koreluje z wizerunkiem na Całunie, na którym dłonie postaci mają widoczne jedynie cztery palce. Intrygujący jest fakt, że wśród przywoływanych już miniatur z Kodeksu Praya jest jedna przedstawiająca moment przygotowania ciała Jezusa do pochówku, na której Jego dłonie mają widoczne tylko cztery palce, a więc zupełnie jak u postaci na Całunie (Górny, Rosikoń 2012; Marion, Lucotte 2008).

Z ranami na nadgarstkach wiążą się jeszcze ślady krwi na przedramionach, których ułożenie niesie w sobie informacje o kierunku upływu krwi, a tym samym o ułożeniu ciała skazanego w momencie ukrzyżowania (Bevilacqua et al. 2014). Dowodzi to, że ukrzyżowany człowiek podczas prób oddychania musiał się podnosić, wspierając na przybitych do krzyża stopach, a następnie opadał, zwisając na rękach. Ślady krwi na stopach widoczne są tylko na prawej stopie na obrazie przednim oraz na obu stopach na obrazie grzbietowym. Taki rozkład plam sugeruje, że stopy skazańca zostały przytwierdzone do krzyża jednym gwoździem (Bevilacqua et al. 2014; Caja, Boi 2018).

Pozostaje jeszcze jedna rana i plamy krwi z nią związane, tj. rana powstała na skutek przebicia prawego boku. Na przednim obrazie wyraźnie widoczne jest miejsce przebicia prawego boku między piątym a szóstym żebrem. Z rozmiaru rany można wnioskować, że mogła powstać w wyniku uderzenia włócznią, które doprowadziło do przebicia opłucnej, osierdzia i prawego przedsionka serca, skutkując obfitym krwawieniem i wyciekiem osocza. Plama krwi powstała na przednim obrazie jest bardzo wyraźna i skupiona wokół rany, sąsiadując z miejscem zniszczonym w wyniku pożaru z 1532 r. Na obrazie grzbietowym plama krwi rozciąga się na całej szerokości pleców i usytuowana jest pomiędzy uszkodzeniami z pożarów. Towarzyszy jej również plama z wycieku osocza.

Na szczególne podkreślenie zasługuje fakt, że wszelkie widoczne na wizerunku postaci z Całunu rany, okaleczenia oraz towarzyszące im ślady krwi korespondują w sposób zadziwiająco spójny z opisami Męki Pańskiej zawartymi w ewangeliach kanonicznych (→Egzegetyczno-medyczne aspekty śmierci Jezusa).

Bibliografia

Bevilacqua M. et al., How Was the Turin Shroud Man Crucified?, „Injury” 2014, Vol. 45, Supplement 6, s. S142-S148, https://doi.org/10.1016/j.injury.2014.10.039.

Bevilacqua M. et al., Rigor Mortis and News Obtained by the Body’s Scientific Reconstruction of the Turin Shroud Man, „Forensic Science Today” 2018, 4(1), s. 001-008, https://doi.org/10.17352/pjfst.000010.

Caja V.L., Boi M., The Evidence of Crucifixion on the Shroud of Turin Through the Anatomical Traits of the Lower Limbs and Feet, „Archaeometry” 2018, Vol. 60, No. 6, s. 1377-1390, https://doi.org/10.1111/arcm.12383.

Devan D., Miller V., Quantitative Photography of the Shroud of Turin, [w:] IEEE Proceedings of the International Conference on Cybernetics and Society, 1982, [on-line:] https://www.shroud.com/pdfs/Quantitative%20Photography%20Devan%20Miller%201982%20OCRsm.pdf – 17 VII 2022.

Ercoline W.R., Downs Jr. R.C., Jackson J.P., Examination of the Turin Shroud for Image Distortions, [w:] IEEE Proceedings of the International Conference on Cybernetics and Society, 1982, [on-line:] https://www.shroud.com/pdfs/Examination%20for%20Image%20Distortions%20Ercoline%201982%20OCR.pdf – 17 VII 2022.

Fanti G. et al., Evidences for Testing Hypotheses about the Body Image Formation of the Turin Shroud, [w:] The Third Dallas International Conference on the Shroud of Turin, Dallas, 2005, [on-line:] http://www.shroud.com/pdfs/doclist.pdf – 29 X 2021.

Fanti G. et al., Microscopic and Macroscopic Characteristics of the Shroud of Turin Image Superficiality, „Journal of Imaging Science and Technology” 2010a, Vol. 54, No. 4, https://doi.org/10.2352/J.ImagingSci.Technol.2010.54.4.040201.

Fanti G. et al., List of Evidences of the Turin Shroud, [w:] Proceedings of the International Workshop on the Scientific Approach to the Acheiropoietos Images, ENEA, Frascati, Italy, Frascati 2010b.

Fanti G., Hypotheses Regarding the Formation of the Body Image on the Turin Shroud: A Critical Compendium, „Journal of Imaging Science and Technology” 2014, Vol. 55, No. 6, s. 1-14, https://doi.org/10.2352/J.ImagingSci.Technol.2011.55.6.060507.

Górny G., Rosikoń J., Świadkowie tajemnicy. Śledztwo w sprawie relikwii Chrystusowych, Warszawa 2012.

Jackson J.P., Jumper E.J., Ercoline W.R., Three-Dimensional Characteristic of the Shroud Image, [w:] IEEE Proceedings of the International Conference on Cybernetics and Society, 1982, [on-line:] https://www.shroud.com/pdfs/3D%20Characteristic%20Jackson%20Jumper%201982%20OCR.pdf – 20 X 2021.

Jackson J.P., Jumper E.J., Ercoline W.R., Correlation of Image Intensity on the Turin Shroud with the 3-D Structure of a Human Body Shape, „Applied Optics” 1984, Vol. 23, No. 14, 2244, https://doi.org/10.1364/ao.23.002244.

Jumper E.G. et al., A Comprehensive Examination of the Various Stains and Images on the Shroud of Turin, „Archaeological Chemistry – III” 1984, 1, s. 447-476, https://doi.org/10.1021/ba-1984-0205.ch022.

Marion A., Lucotte G., Tunika z Argenteuil i Całun Turyński. Podsumowanie badań, przeł. A. Łatka, Kraków 2008.

Pellicori S.F., Evans M.S., The Shroud of Turin Through the Microscope, „Archaeology” 1981, No. 34(1), s. 34-43, [on-line:] https://www.shroud.com/pdfs/Shroud%20Thru%20Microscope%20Pellicori%20Evans%201981%20OCRsm.pdf – 17 VII 2022.

Raes G., The Textile Study of 1973-1974, „Shroud Spectrum International” 1991, No. 38/39, s. 3, [on-line:] https://www.shroud.com/pdfs/ssi3839part3.pdf – 24 III 2022.

Resch A., Oblicze Chrystusa. Od Całunu Turyńskiego do Chusty z Manoppello, przeł. A. Kuć, Radom 2006.

Schwalbe L.A., Rogers R.N., Physics and Chemistry of the Shroud of Turin, „Analytica Chimica Acta” 1982, Vol. 135, No. 1, s. 3-49, https://doi.org/10.1016/S0003-2670(01)85263-6.

Wilson I., Całun Turyński, przeł. z ang. J. Piątkowska, Kraków 1985.

Źródła ilustracji

1. Zbiory W. Kucewicza i J.S. Prauznera-Bechcickiego

2. Sindonology.org, Photomicrographs, http://www.sindonology.org/photomicrographs.shtml

3. Wikimedia Commons, https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Hungarianpraymanuscript1192-1195.jpg (domena publiczna)

4. Fragment wystawy „Kim jest Człowiek z Całunu?” w Centrum Jana Pawła II w Krakowie. Zbiory i własność Polskiego Centrum Syndonologicznego w Krakowie

5. Wikimedia Commons, https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Carpus.png (Zoph, CC BY-SA 3.0)

Wojciech Kucewicz

Pracownik naukowy na Wydziale Informatyki, Elektroniki i Telekomunikacji Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Jest specjalistą z zakresu krzemowych detektorów promieniowania jonizującego, którymi zajmuje się od momentu, kiedy po raz pierwszy pojawiły się w zastosowaniach do eksperymentów fizycznych w akceleratorach na wiązkach przeciwbieżnych. Uczestniczył w pionierskich pracach związanych z budową krzemowych detektorów wierzchołka w Europejskim Centrum Badań Jądrowych – CERN w Szwajcarii. Brał udział w budowie detektorów krzemowych dla kilku eksperymentów fizyki wysokich energii. Od 2000 r. zajmuje się również rozwojem systemów pomiarowych opartych na fotopowielaczach krzemowych. Przez wiele lat pracował i prowadził wykłady na uczelniach zagranicznych: Uniwersytecie w Mediolanie, Uniwersytecie w Ferrarze, Uniwersytecie Insubria w Como (Włochy), Uniwersytecie w Strasbourgu (Francja), Uniwersytecie Illinois w Chicago (USA) oraz Uniwersytecie w Karlsruhe (Niemcy). Był kierownikiem lub głównym wykonawcą siedmiu grantów krajowych i pięciu grantów europejskich. Jego dorobek naukowy obejmuje ponad 700 publikacji i trzy patenty międzynarodowe. Był członkiem Rady Narodowego Centrum Nauki (2016-2020) oraz wielokrotnie członkiem ministerialnych zespołów doradczych. Jest współpracownikiem Polskiego Centrum Syndonologicznego w Krakowie.

Jakub S. Prauzner-Bechcicki

Fizyk, absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, samodzielny pracownik Zakładu Fizyki Nanostruktur i Nanotechnologii Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej UJ, współautor kilkudziesięciu artykułów naukowych dotyczących procesów w silnych polach laserowych, mikroskopii bliskich oddziaływań, polimeryzacji na powierzchniach tlenków metali, tworzenia nanostruktur organicznych i funkcjonalizacji powierzchni, zastosowania fizyki do potrzeb konserwacji i restauracji dzieł sztuki, kwantowej informatyki. Autor kilku artykułów o charakterze popularnonaukowym.

error: Content is protected !!